Muzyczny Przyjaciel Tygodnia

Hi! Ostatnio na liście słuchanych artystów, ponownie zawitał także Niall Horan z niedawno wydaną płytą „Heartbreak Weather”. Szczerze mówiąc, uwielbiam każdą z piosenek, które się na niej znajdują, jednak najczęściej słucham ostatnio „Dear Patience”.

Cudowna piosenka, za każdym razem, gdy ją tylko słyszę, zaczynam śpiewać i nie mogę nasłuchać się, jak cudownie brzmi w niej głos Nialla. Niby prosta, spokojna, głównie grana na gitarze, ale bardzo poruszająca. Zdecydowanie jedna z moich ulubionych.

Tekst może i nie jest szczególnie głęboki, nie ma ukrytych symboli i przekazów. Porusza głównie temat miłości – tego, jak ważna w niej jest cierpliwość. 

Niall śpiewa o tym, aby nie spieszyć się z niczym w związku i dać uczucia rozwijać się swoim tempem. Horan niejednokrotnie powtarzał, że w swoich utworach odwołuje się raczej do własnych przeżyć, zatem słowa i rady w nim zawarte, na pewno płyną prosto z jego serca.

Piosenka niestety nie ma teledysku, a ja bardzo ubolewam nad faktem, że nie jest ona singlem, ponieważ zdecydowanie zasługuje na większy rozgłos. Ale widocznie ma duże znaczenie dla samego Nialla, który przyznał, że na single daje raczej chwytliwe piosenki, a te ważniejsze pozostawia mniejszemu gronu odbiorców, którzy chcą zagłębić się w jego twórczość.

Ja sama bardzo zachęcam do przesłuchania „Dear Patience”, a już na pewno całego albumu „Heartbreak Weather”, który pokazał, jak duży postęp zrobił Niall od swojego pierwszego krążka.

Link:https://www.youtube.com/watch?v=2yydOtiz4B0

Molly xx

Hi! Znów przybywam z piosenką BTS, któżby się spodziewał! „ON” jest jednym z nowszych singlów chłopaków, a także jednym z pierwszych utworów, który od nich poznałam, chociażby przez częstotliwość wyświetlania go na kanałach muzycznych w telewizji.

Sama piosenka jest bardzo chwytliwa i od razu wpada w ucho. Właściwie wystarczy, że usłyszę raz krótki fragment i już nie mogę wyrzucić jej z głowy przez kolejne godziny. Naprawdę robi dobre pierwsze wrażenie i widać, jak wiele pracy zostało w nią włożone, pod każdym aspektem.

Jak prawie każda z piosenek bangtanów, porusza jakiś istotny dla nich temat. Tym razem jest to walka o marzenia. Wokół pełno ludzi, którzy w nich nie wierzyli, sprawiali im ból i oni walczący z tym, aby pozbyć się bólu, jaki zadawali im ci ludzie.

Są bojownikami, którzy wygrali tę walkę i pokazali wszystkim, że są w stanie osiągnąć tak wiele ciężką pracą.

Teledysk kompletnie mnie oczarował. Wygląda jak plan jakiegoś filmu, albo gra komputerowa. Bajkowa sceneria, ubiór i wygląd chłopaków, a także role, które pełnili – wszystko łączy się w wyjątkową całość. W dodatku choreografia, która jak zawsze jest olśniewają i w dodatku kosztowała zespół wiele ciężkiej pracy, co widać. Myślę, że to jeden z moich ulubionych teledysków zaraz po wcześniej wspomnianym na blogu BS&T.

Zachęcam bardzo do obejrzenia teledysku i przeniesienia się choć na chwilę do świata ich walki o marzenia.
Link:https://www.youtube.com/watch?v=mPVDGOVjRQ0

Molly xx

Hi! Ostatnio rozmyślałam sobie o koncercie, na który miałam jechać. Koronawirus doszczętnie zniszczył moje plany, a mi było tak przykro, że przez ostatni miesiąc nie ruszałam twórczości Louisa Tomlinsona. Jednak niedawno przesłuchałam jego płyty ponownie i chciałabym się tutaj podzielić tytułowym singlem „Walls”.

Wszystkie utwory na płycie mają znaczenie, wypełnione są symboliką, a teksty głęboko skryte mają wiadomości przeplatane razem z uczuciami Louisa. Piosenka „Walls” jest przepiękna. Nawiązuje do przełamywania się, otwierania swojego serca przed drugą osobą. Niszczeniu ścian, które budowało się wokół siebie. Tomlinson ma szczególny talent do pisania testów piosenek. Nie bez powodu był głównym tekściarzem jeszcze za czasów One Direction. Muzyka jest dość spokojna, jednak bardzo w stylu Louisa. Chwytliwa, przyciągająca słuch i genialnie wpasowująca się w klimat teledysku.

W teledysku także ukryte są symbole, różne przekazy i historie. Uwielbiam odkrywać wszystkie ciekawostki skryte w działalności Louisa, ponieważ on zawsze pozostawia ich po drodze mnóstwo, a fani mają dodatkową frajdę, odkrywając każdą z nich.

Oprócz nawiązania do odkrywania samego siebie, masek, które musiał nosić Louis, jest również nawiązanie do jego przyjaciół z zespołu, a także jego samotnej ścieżki, którą musiał przejść sam, by dotrzeć do miejsca, gdzie znajduje się teraz.

Żałuję bardzo, że przez wirusa nie udało mi się usłyszeć tej piosenki w wykonaniu Louisa na żywo, jednak mam nadzieję, że będę miała jeszcze taką okazję. Zachęcam bardzo do przesłuchania „Walls” i wyruszenia w podróż po pustyni razem z autorem.

 Link: https://www.youtube.com/watch?v=ASt2TJ48r6k

Molly xx

Hi! To nie pierwszy i nie ostatni raz, kiedy przychodzę tutaj z utworem BTS, jednak ostatnimi czasy bardzo polubiłam ich twórczość i co chwilę odkrywam nowe perełki. Tym razem to piosenka „Love Myself”.

Bangtani od początku swojej kariery starają się promować akceptację, przekazywać swoim fanom, że wszyscy są najpiękniejsi, będąc po prostu sobą. Powstał album SPEAK: LOVE YOURSELF, na którym większość z piosenek porusza właśnie tematy akceptacji samego siebie. Jedną z nich jest „Love Myself”.

Przepiękna piosenka, z pięknym przesłaniem. Chłopcy sami przeszli długą drogę, aby zaakceptować siebie. Prawie każdy z nich miał bardzo ciężkie początki w zespole, jednak podnieśli się – teraz śpiewając o tym w swoich piosenkach, aby uświadamiać swoich fanów i przekazywać im te ważne wartości. W dodatku, tekst mówi o tym, że to dzięki armys zaczęli akceptować samych siebie, więc teraz chcą pomóc im, by  zrobili to samo.

Z początku myślałam, że jest to piosenka o miłości. Melodia przypomina mi raczej typową, popową piosenkę. Jednak wtedy sprawdziłam tłumaczenie i utwór nabrał zupełnie innego znaczenia. Do piosenki nie ma teledysku, jednak to czyni ją wyjątkową. Nie jest singlem, który słuchany jest przez fanów w kółko – jest piosenką, która słuchana jest w potrzebie,  by podnieść się na duchu.

Cieszę się, że chłopaki wykorzystują swoją sławę w szerzeniu tak ważnych wartości. „Love Myself” zdecydowanie stało się jedną z moich ulubionych piosenek. Jednak mam wrażenie, że mówię tak o każdej nowopoznanej piosence BTS haha.

Link: https://www.youtube.com/watch?v=BKyJrphtpts

Molly xx

Hi! Dzisiaj przybywam z piosenką „Old Me” autorstwa 5 Seconds of Summer. Nie jestem jakąś wielką fanką chłopaków, jednak mają kilka piosenek, które naprawdę lubię. A ta właśnie należy do jednych z nich.

Mówi o przeszłości chłopaków, gdy dopiero zaczynali swoją karierę. Byli jeszcze głupimi nastolatkami, którzy nie wiedzieli, czego chcą od życia, jednak nie poddali się. W teście jednocześnie dziękują sobie za to, ale również mają żal za niektóre błędy, jakie popełnili. Według mnie, potrzebowali swego rodzaju oczyszczenia, by ruszyć dalej, dlatego powstała właśnie ta piosenka, która zapoczątkowała u nich zupełnie nową erę. 

Teledysk mówi wiele. Chłopaki z zespołu jadą pociągiem, który symbolizuje ich podróż w czasie. Jadą naprzód, chwile uciekają za oknem, a oni wspominają dawnych siebie. Ich momenty sprzed lat są przebitkami w ich długiej podróży. Na końcu docierają do celu, wychodzą na scenę – znajdują się w miejscu, gdzie aktualnie są teraz.

Sama piosenka bardzo mi się podoba, tak samo jak pozostałe utwory z ich najnowszej płyty CALM. Zdecydowanie przypadła mi ona do gustu i ostatnimi czasy słucham ich coraz częściej.

Link: https://www.youtube.com/watch?v=i0jZJtE1KhU&feature=emb_title

Molly xx